wtorek, 3 lutego 2015

#44


Cześć :)

Rzadko na moim blogu pojawiają się recenzję.

Powód jest prosty, nie czuję się żadnym ekspertem , żeby komuś coś sugerować
… a poza tym jest tyle blogów które robią to lepiej niż zrobiłabym to ja…
 
Ale…

Czasami notatka o czymś sama pcha się „na tapetę”.
I tak było w tym przypadku. Jak wiecie lub nie, od dłuższego czasu staram się odżywiać zdrowiej, lżej. 

Oczywiście mam z tym momentami małe problemy, gdyż straszliwy ze mnie łasuch.
Na szczęście w momentach kryzysu staram się mieć zawsze w lodówce owocowy jogurt.

Zwykle były to tradycyjne „jogobelki” które uwielbiam za skład i za sposób „farbowania” (mówiąc potocznie).

Jeśli ktoś wie, z czego produkowana jest koszelina,  bez wahania wybierze wykorzystywany w jogobellach sok z buraczków czy marchwi.

Ostatnio moja miłość do też marki przeżywa renesans. A to wszystko dzięki limitowanej serii jogurtów z ciasteczkami 


Jogobella American




Wszystkie cztery smaki dostępne w „moim” Tesco, kuszą mnie za każdym razem z sklepowej półeczki.

Smaki są naprawdę wyśmienite i posiadają kawałki mini ciasteczek, przypominających herbatniki.

Można zaspokoić swoją chęć na słodkie, przy okazji potraktować te małe słodkie grzeszki jako podwieczorek.

Polecam!
 
Pozdrawiam Cieplutko, Klaudia.

9 komentarzy:

  1. Lubię jogurty jogobelli, więc pewnie i na te się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pochwalę się, że jadłam tą jogobellę "amerykańską" :D I była pyszna <3 Coś nowego dla podniebienia ;) W zupełności zgadzam się z Twoją recenzją i choć nie uważasz się za eksperta to świetnie to przedstawiłaś :) Pozdrawiam cieplutko i dodaję do obserwowanych bo podoba mi się tu :* Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojjj taaak! Jadłam, są pyszne! Już samo opakowanie mnie skusiło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jagodowa jest pyszna! ale przejadłam siię:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mają może najlepszego składu, ale próbowałam któryś ostatnio i w smaku był bardzo dobry :) Od czasu do czasu na pewno nie zaszkodzi :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy ja wiem czy taki skład fatalny? Wiadomo że najlepszy jest jogurt naturalny...ale jak sama napisałaś, raz na czas można troszkę zgrzeszyć :)

      Usuń
  6. Jeszcze nie jadła, ani ich nie widziałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznam się, że jeszcze ich nie jadłam. Muszę wypatrzyć gdzieś na półkach ;)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, łatwiej będzie mi Cie znaleźć!