Dawno mnie tu nie było :)
Wpadłam w wir pracy! Jestem przeszczęśliwa!
Przez ostatnie 2 tygodnie, naprawdę trzeba było wyciągać mnie z pracy siłą :) Chłopak już narzeka :) a ja skaczę pod sufit!
Dałam sobie czas na nacieszenie się tylko tym.
Ale od poniedziałku wprowadzam w życie postanowienia
noworoczne. Niby już połowa stycznia za nami…ale naprawdę nie miałam do niczego
głowy.
A propos nowego 2015, może spotkałyście się na fb z pomysłem na założenie
słoika szczęścia?
Ja tak i bardzo mi się ten pomysł spodobał, żeby nie być
gołosłowną już chwalę się moim.
Nie dużym, nie wyględnym… ale nie o to też chodzi.
Więcej informacji o pomyśle, znajdziecie tu.
Pozdrawiam Cieplutko, Klaudia.
Świetnie, że praca sprawia Ci tyle radości. A o słoiku nie słyszałam, chętnie dowiem się szczegółów o co chodzi. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o słoiku :) Twój jest bardzo ładny :) Fajnie, że praca sprawia ci tyle radości :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńteż mam swój :D
OdpowiedzUsuńszkoda, ze ja nie ciesze się z powrotu do pracy:( a to już za miesiąc eh...
OdpowiedzUsuńa ja już od miesiąca na zwolnieniu, i już nie wiem co mam ze sobą robić..
OdpowiedzUsuńsłyszałam o słoiku szczęścia, i mam w planach taki sobie zrobić :) czasami wydaje nam się, że wszystko jest do dupy, a taki słoik szczęścia zmusza nas do tego, żeby znaleźć jednak coś pozytywnego w danym dniu :) fajna idea :)
Słyszałam o tym pomysle ze słoikiem szczęścia, chciałabym żeby i mnie praca sprawiała tyle radości ;) co prawda nie mogę narzekać, ale kiedyś bardziej lubiłam tam chodzić :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana, ale nie chwalę się bo to tylko staż eh :( tak, zgodnie z kierunkiem studiów, ale niestety tylko staż... Ale cieszę się chociaż z tego póki co...
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o takim słoiku ale z chęcią poczytam o co w tym chodzi.
OdpowiedzUsuńmuszę doczytać o co chodzi z tym słoikiem :D
OdpowiedzUsuńa Ty nie daj sie za bardzo wciągnąć bo my czekamy tu na ciebie :D