Nie wiem jak u Was, ale u mnie jesień zagląda nieśmiało przez okno. Trzeba rozglądać się za cieplejszymi sweterkami, kurteczkami.
Szczerze na początku roku miałam nadzieję, że jesienią, będę mogła już pochwalić się moją nową sylwetką w jakimś pięknym tweedowym płaszczu….
Niestety nie udało mi
się wypracować mojej wymarzonej sylwetki, więc i płaszczu nie nabyłam.
Właściwie powinnam być na siebie zła, że znowu nie
osiągnęłam postawionego celu…
Ale chyba przymknę oko na mój dalej niezrealizowany cel i zacznę jeszcze raz, od nowa!
W końcu moje nawyki żywieniowe nieco udało mi się zmienić, ruch
włączyłam do mojego życia ;)
We wszystkim brakowało mi systematyczności i podtrzymywania
mnie w moich postanowieniach.
Dlatego też założyłam konto na
i mam nadzieję że to nieco
mi pomoże.
Na razie jeszcze tam nieco błądzę, ale mam nadzieję że otoczenie (nawet takie wirtualnie) się
osobami z podobnymi zmaganiami pomoże!
W końcu nic tak nie motywuje jak osoby
którym już się udało i ktoś kto poklepie po plecach w razie gorszego dnia!
Dieto czas start!
Pozdrawiam Was, Klaudia.
a mi brakuje motywacji do cwiczen
OdpowiedzUsuńPolecam vitalię, mnie bardzo mobilizują efekty i przemiany innych dziewczyn :D
UsuńA ja planuję na dniach zapisać się na fitness czy zumbę..hmm mam nadzieje, że dojdzie to do skutku :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia :D
UsuńTrzymam kciuki, i życzę wytrwałości, sama codziennie walczę, więc wiem że nie jest to proste :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo nie jest...ale ile można to odwlekać :)
UsuńTrzymam kciuki:))
OdpowiedzUsuńNo to trzymam kciuki na pewno dasz radę, ja dałam i wiem że zdrowe i racjonalne odżywianie to klucz do sukcesu, mnie gubią słodycze kocham czekoladę choć ruszam się bardzo dużo ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
OdpowiedzUsuń