poniedziałek, 14 kwietnia 2014

#19


Cześć :)

Dawno mnie tu nie było, niby brałam się kilka razy za kliknięcie paru słów…ale zawsze kończyło się to fiaskiem.

Ostatnio czas nie był moim sprzymierzeńcem. Ciągle obowiązki i rzeczy do zrobienia na wczoraj. Jakoś tego nie ogarniam, generalnie w ogóle szybko zleciał mi ten pierwszy kwartał roku.
Troszkę zleciał mi na niczym :(

 Ale teraz czas wzięcia się do pracy, tzn. do 

NAUKI DO OBRONY

Jakoś nie mam specjalnej mobilizacji…. Ale jak trzeba to trzeba i już.
Chodź oczywiście jak tylko biorę się się za naukę, przypominam sobie że miałam zrobić porządki w szafie, umyć okna i milion innych spraw.
Ale pewnie nie ja jedyna tak mam :)

Mam nadzieję że jak przyjdę dziś z pracy, uda mi się usiąść na minimum godzinę do porządnej nauki, i zmobilizować do wyjścia na siłownie.

Plan jest dobry, obym wykonała go w 100%.

W środę  jadę na święta do domciu…więc wolę tam sobie troszkę poleniuchować….

Udanego tygodnia!

Pozdrawiam Was, Klaudia.

4 komentarze:

  1. I jak wykonałaś swój plan?
    Ja też potrzebuję kopa motywacyjnego bo z powodu choroby już 2 tygodnie nie byłam na siłce. Jutro już nie ma zmiłuj pójdę tam i wypocę wszystkie nazbierane w tym czasie frustracje. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siłka tak... nauka...yyyy...troszkę :P

      Też uwielbiam się odstresować na siłowni :D Chodź nigdy nie chce mi się iść, to potem też nigdy nie żałuję :D!

      Usuń
  2. Ile juz walczysz na siłowni no i czy są efekty - bo tez o tym myślałam hehe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Walczę już jakiś 3 miesiąc, niestety z przerwami :( Jeśli chodzi o ciało, jeszcze większych zmian nie widzę... ale kondycja naprawdę dużo lepiej. Za pierwszym razem miałam problem wytrzymać 30 minut na rowerku, teraz to dla mnie minimum :) + orbitrek :D

      Usuń

Zostaw po sobie ślad, łatwiej będzie mi Cie znaleźć!