Ale dawno mnie tu nie było :( .... Nie miałam ostatnio weny na nic.
Spędziłam kilka dni w na południu polski - w moich rodzinnych stronach. Miałam odpocząć, co się udało!
Niestety poza dobrym samopoczuciem przywiozłam ze sobą
ZALĄŻKI PRZEZIĘBIENIA I 1 KG+
Kilogram jakoś przecierpię. Tu mam większą mobilizację do pilnowania się, wpadam w pewien rytm i jest dobrze...
Niestety przeziębienia (które pięknie się rozwinęło :P) tak łatwo zdzierżyć nie mogę! Nie chce się odczepić i już... Nie skutkuje nic! Domowe sposoby zawiodły, majątek zostawiony w aptece też...
Na pewno nie pomaga mi to, że moja podopieczna- panna Lilianna, również złapała jakiegoś wirusa...I tak się wzajemnie zarażamy!
Mam nadzieję że jutro obudzę się jak nowo narodzona... bo naprawdę mam już dość ciągłego pociągania nosem i nieustannego kaszlu...
Ale już nie rozczulam się nad sobą, wypiję ciepłe mleczko z miodem i uciekam spać :)
Pozdrawiam Was, Klaudia.
życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia:)))
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę!!! :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny! Jest już znacznie lepiej :D
OdpowiedzUsuńZdrowia kochana mi pomaga grzane piwo z sokiem i ciepłe łóżko.
OdpowiedzUsuń