Cześć :)
Wczoraj był „Blue Monday” czyli podobno najbardziej
depresyjny dzień roku….
Podobno właśnie w Blue
Monday, zaczynamy poważnie powątpiewać w realizację naszych postanowień
noworocznych… w moim przypadku nic bardziej mylnego! Ja dopiero nabieram rozpędu!
W jednym postanowieniu jestem już naprawdę o krok od jego
realizacji :)
A jeśli chodzi o dietę, to bez zmiennie staram się starać, chodź
wiem też że sama dieta nie wystarczy. Dlatego naciągnęłam mojego lubego na kartę
„Multisport” (koszt ok. 160zł) I zapisałam się na
PILATES
Myślę że na początek to idealne zajęcia dla kogoś z zerową kondycją jak ja.
A od lutego planuję dołączyć do tego aqua aerobik!
Najwyższa pora na CUD!*
Pozdrawiam Was, Klaudia.
*C-czasu(kiedy) U-uniosę D-dupkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad, łatwiej będzie mi Cie znaleźć!